4 października wspominamy w Kościele św. Franciszka, patrona ubóstw i całkowitego oddania Jezusowi. Ale święty z Asyżu jest również takim szczególnym głosicielem prawdy, że Boga musimy umieć dostrzegać w każdym stworzeniu. Dlatego w dzień jego wspomnienia przewidziana jest również modlitwa za naszych codziennych „towarzyszów życia”. Podobnie jak w poprzednie lata dzieci przyprowadziły więc przed kościół swoich ulubieńców. Były psiaczki, trzymane na rękach. Były chomiki, papugi, króliczki i przepiórki. A królewskie koty jak zwykle zasypiały na rękach. Wzywając ich Patrona, modliliśmy się aby uczył nas dbałości o wszelkie stworzenie, w których jak mówimy widział on zawsze dzieło samego Boga. Święty Franciszku dawaj nam serca czyste i miłujące wszystko co mamy od Stwórcy…