Św. Rafał był człowiekiem o ogromnym patriotyzmie. Wystarczy wspomnieć, że przypłacił to wyrokiem śmierci, który później został zamieniony na 10 lat zesłania na Sybir. Ale co jest jeszcze specyficzne w jego osobie, to po przeżyciu pełnego nawrócenia, stał się on wielkim apostołem poprzez konfesjonał. To tam spędzał długie godziny, i jak sam mówił, czekał na tych którzy poprzez spowiedź odnajdywali drogę do Boga. Cieszy to, że od dzisiaj w głównym ołtarzu naszego kościoła, obok patrona św. Brata Alberta, będzie stała właśnie jego figura. Oby mógł on być pomocą dla tych, którzy jak mówił święty szukają Boga poprzez Miłosierdzie przebaczenia.