Dzisiaj przeżywamy w naszej parafii uroczystość odpustową ku czci patrona św. Brata Alberta. Urodził się on 20 sierpnia 1845 roku w Igołomi pod Krakowem. W młodości przeżywa ogromne pragnienie służenia Ojczyźnie, ale po ciężkiej ranie i amputacji nogi załamuje się cały świat jego patriotyzmu. Aż szukając celu życia odnajduje się w dziele pomocy najuboższym i opuszczonym. To było przez niego nakreślone, że wszyscy mamy być tacy jak chleb: który leży na stole i każdy kto jest głodny, może przyjść i posilić się. Podobnie każdy z nas powinien być taką pomocą, dla potrzebującego. Brat Albert umiera 25 grudnia 1916 roku, ma wtedy 71 lat. Beatyfikowany przez Jana Pawła II w Krakowie w roku 1983. A kanonizowany sześć lat później w roku 1989 w Rzymie. Był to rok w którym zaczęto wznosić tą świątynie, dlatego ks. Kardynał Macharski wskazał jako patrona właśnie wielkiego Brata Alberta. Dwa lata później w Wadowicach Ojciec Święty Jan Paweł II, w czasie pielgrzymki do Ojczyzny, święci kamień węgielny pod naszą świątynie. A równe 29 lat temu 17 czerwca 1993 roku, po 4 latach budowy ks. Biskup Kazimierz Nycz, poświęca świątynie św. Brata Alberta. Dlatego te odpusty są taką szczególną modlitwą za dar Orędownika, który nas przez te lata prowadzi. Bóg zapłać za tak liczny udział wszystkim wiernym, a szczególnie kapłanom z naszego i sąsiednich dekanatów, którzy dotarli aby razem z nami uczcić naszego Patrona. Szczególne uznanie także dla wszystkich zaangażowanych w całość uroczystości.
